Monotonia

Krokiem jednostajnym, znudzonym
Kroczę wśród szarych, nijakich twarzy,
Mechanicznie wykonujących wszystkie czynności.
Bez zbędnych emocji malujących się na obliczach,
Obojętnie, bezdusznie mają się do niedoli innego.
Głusi i ślepi na potrzeby innych- nawet tych najmniejszych.
Głupotą jest spodziewanie się jakiegoś
Zrywu serca, szlachetnej bezinteresowności,
Bo są niczym ospałe muchy w smole,
Niezdolne do czynów wielkich czy wspaniałych.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Moje początki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz