Słowa nie wyrzekłszy,
Wzrok ostaje martwy,
Niema potrzeba ulatnia się wcale.
Pozostaje głucho- niema na obcy wrzask,
A w sercu gwałtowny trzask.
Nie ma dla niej ratunku,
Targnie się na swe życie.
Tylko jedno jest antidotum,
Które ją wróci do żywych.
Równie litościwe- co możliwe.
Depresja
Ten wpis został opublikowany w kategorii Moje początki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.